Na ścieżkach kalwaryjskich z przyjaciółmi.
Wieczorny spacer w parku centralnym z Soudruhami.
Czekając na chłopców wracająchych z kolonii uwieczniłem te cuda architektury brutalistycznej, które ponoć mają zostać wyburzone (dworzec PKP, Katowice, Polska).
Jadąc z Raciborza przystanąłem na chwilę przy tym budynku. Kiedyś był tu dom dziecka, potem popadał w ruinę, teraz ktoś to remontuje. I bardzo dobrze.
Ja naliczyłem 6 ... ups 7 fotografów i kamerzystę.
Pomoc nadeszła w niemal ostatniej chwili, ale nie będę mógł teraz powiedzeć, że wszystko pomalowałem sam ;-)
Piękny, drugi dzień świąteczny. Ciepło, słońce, spokój. I winko ...
Tak, już tyle lat się Ania ze mną męczy, i życzę jej jeszcze kilka razy tyle. A co! :-)
... ale tym razem na myjni.
Od niemal trzech tygodni w każde wolne popołudnie poświęcam 4 godz. na malowanie, przez co nie mam czasu na fotografowanie. Ale już widać metę.
Dzień drugi wycieczki. Trasa: schr. pod Śnieżnikiem - przeł. pod Jaworową Kopą - Igliczna - wodospad Wilczki w Międzygórzu. Na Iglicznej akurat odpust i Msza Św. odprawiana przez biskupa diecezji łuckiej. Pogoda rewelacyjna - gorąco, ale cudny wietrzyk do tego.
Z Anią i Julkiem byliśmy na wycieczce zorganizowanej przez Koło PTTK Śródmiescie w Rybniku. Trasa: Kletno - Jaskinia Niedźwiedzia - Śnieżnik - schr. pod Śnieżnikiem. A wieczorem pieczenie kiełbasek na ognisku.