Podeszczowy widok z Grañon.
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/8.html
niedziela, 30 kwietnia 2017
sobota, 29 kwietnia 2017
piątek, 28 kwietnia 2017
Los Arcos - Logroño
Już widać Logroño, a daleko ośnieżone szczyty Montes de Oca.
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/6.html
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/6.html
czwartek, 27 kwietnia 2017
środa, 26 kwietnia 2017
Cizur Menor - Cirauqui
Już widać Cirauqui (Zirauki).
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/cizur-menor-cirauqui.html
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/cizur-menor-cirauqui.html
wtorek, 25 kwietnia 2017
Larrasoaña - Cizur Menor
W kościele św. Saturnina w Pampelunie.
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/larrasoana-cizur-menor.html
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/larrasoana-cizur-menor.html
poniedziałek, 24 kwietnia 2017
Roncesvalles - Larrasoaña
Poranne mgiełki i szron w okolicy Auritz
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/roncesvalles-larrasoana.html
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/roncesvalles-larrasoana.html
niedziela, 23 kwietnia 2017
sobota, 22 kwietnia 2017
Saint Jean Pied de Port
Podróż udała się doskonale. Wszędzie zdążyliśmy, na każde połączenie i
po 13 godz. podróży dotarliśmy na miejsce. Mamy już też paszporty
pielgrzyma więc jesteśmy oficjalnie pielgrzymami.
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/podroz.html
Więcej: http://idymy-do-santiago.blogspot.com/2017/04/podroz.html
piątek, 21 kwietnia 2017
Ruszamy
Ten sprzęt zabieram ze sobą, choć bez sierściucha. Kot symbolizuje to czego jeszcze nie spakowałem jak np. kubek, nóż i to co jeszcze jest na liście. Jeśli dobrze pójdzie to następne zdjęcia z kolejnych dni zamieszczę dopiero za miesiąc z okładem, a na bieżąco, jeśli się uda, wpisy będą na innym blogu: idymy-do-santiago.blogspot.com :-)
P.S. Po spakowaniu mój plecak waży 10,5 kg, a Ani 7,5 kg, czyli każdy o ok. 2 kg za dużo :-)
P.S. Po spakowaniu mój plecak waży 10,5 kg, a Ani 7,5 kg, czyli każdy o ok. 2 kg za dużo :-)
środa, 19 kwietnia 2017
Wiosna inaczej
Tym razem prognozy się sprawdziły. Napadało sporo mokrego i ciężkiego śniegu i jedna śliwa tego naporu nie wytrzymała. Na zdjęciu gałęzie śliwy, która teraz otrzepana ze śniegu jeszcze stoi.
niedziela, 16 kwietnia 2017
Problem
Wiśnia, śliwy i grusza zakwitły, i się ochłodziło. Choć słońce chwilami ładnie świeci to pszczoły nie latają, więc czy będzie jakiś owoc na tych drzewach? - nie wiadomo. Na szczęście jabłonie jeszcze czekają, na nieszczęście - ma być jeszcze chłodniej.
sobota, 15 kwietnia 2017
Alleluja!
Alleluja! Hura!
Jezus zmartwychwstał! Chrystus zwyciężył!
W to najradośniejsze Święto, kiedy głosimy zwycięstwo Jezusa Chrystusa, życzę wszystkim by byli zawsze ze Zwycięzcą, w jego drużynie, a łaska Jego niech spływa na Was dając Wam radość i pokój.
Amen :-)
Jezus zmartwychwstał! Chrystus zwyciężył!
W to najradośniejsze Święto, kiedy głosimy zwycięstwo Jezusa Chrystusa, życzę wszystkim by byli zawsze ze Zwycięzcą, w jego drużynie, a łaska Jego niech spływa na Was dając Wam radość i pokój.
Amen :-)
poniedziałek, 10 kwietnia 2017
Koniunkcja
Znowu zapatrzyłem się w księżyc, a przy okazji złapałem go w czasie koniunkcji z Jowiszem - to ta kropka po prawej na dole.
niedziela, 9 kwietnia 2017
Zaproszenie dla pszczół
Pierwsza śliwa zakwitła. Inne drzewa niedługo pójdą w jej ślady. Oby tylko pogoda dopisała i pszczółki dały radę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)