Przez 14 lat kilka naświetlonych filmów czarno-białych przeleżało w szafie, by w końcu ich właściciel się nad nimi zlitował i je wywołał. A na tych zdjęciach klimaty i krajobrazy, które już nie istnieją. Zdjęcie wykonane w "Kontach" chyba na początku 2002 r. - teraz tu wszędzie są budowane domy, a w przyszłości ma jeszcze powstać ważna droga.
Negatyw (Ilford HP5+) z wywoływaczem (Rodinal) których użyłem dają w połączeniu dość duże ziarno. Zdjęcie nie jest źle zeskanowane, tylko taki jest urok tego negatywu.
niedziela, 28 lutego 2016
piątek, 26 lutego 2016
Perły
Najpierw popadało, potem w nocy przymroziło. Zlodzone krople i szron na gałązkach w ogrodzie - cud mniód :-)
sobota, 20 lutego 2016
Tunnel gespert
Co przyjemne krótko trwa, czyli już powrót. Ledwo wjechaliśmy a już przed pierwszym tunelem korek. Dosłownie kilka aut zabrakło byśmy przejechali. Drobna stłuczka, ale jakieś 20-30 min postoju przymusowego. Za to z widokiem na piękny zamek w Werfen. A później już droga bez problemów, przy pięknej pogodzie.
P.S. Zdjęcie drugie dodane 4.04.2016 dla porównania obróbki.
P.S. Zdjęcie drugie dodane 4.04.2016 dla porównania obróbki.
czwartek, 18 lutego 2016
Głowa ponad chmurami
W końcu. Jest słońce, śnieg zmrożony - w końcu wielka radość z jazdy na nartach. I do tego nogi się tak nie męczą :-)
Pogoda cudna, bo od ok. 1300 w dół jest warstwa chmur, powyżej tylko słońce. Końcówkę trasy do kolejki linowej trzeba przejechać we mgle, co daje niesamowity efekt. I tak cały dzień.
Na zdjęciu Saukarkopf po drugiej stronie doliny Grossarltal.
Pogoda cudna, bo od ok. 1300 w dół jest warstwa chmur, powyżej tylko słońce. Końcówkę trasy do kolejki linowej trzeba przejechać we mgle, co daje niesamowity efekt. I tak cały dzień.
Na zdjęciu Saukarkopf po drugiej stronie doliny Grossarltal.
środa, 17 lutego 2016
wtorek, 16 lutego 2016
United colors of skiing
Śnieg mokry i ciężki, słońca nadal niet, więc trudno się jeździ, ale feeria barw ubrań narciarzy urzeka. Zrobiłem całą serię tego typu zdjęć :-)
poniedziałek, 15 lutego 2016
niedziela, 14 lutego 2016
Naturalny stół bezcieniowy
Pierwszy dzień jazdy na nartach, a pogoda nie rozpieszcza - temperatura na lekkim plusie, niebo przykryte cienką warstwą chmur, ale na tyle grubą, że słońce się nie przebije, co daje ogromny stół bezcieniowy. W takich warunkach widać przed sobą na trasie tylko białe, a nie widać muld, skraju trasy, nawet jej stromizny - niby widać ale jechać trzeba z wielką uwagą bo niczego nie widać.
Na zdjęciu Julek na tym wielkim stole bezcieniowym.
Na zdjęciu Julek na tym wielkim stole bezcieniowym.
sobota, 13 lutego 2016
Huettschlag
Znowu w Austrii! Na nartach. Pogoda na przejazd była idealna - sucho i słonecznie. A wieczorem niedzielna Msza św. w Huettschlag z pięknym koncertem chyba miejscowego chóru.
czwartek, 11 lutego 2016
środa, 10 lutego 2016
Sera!
Zainspirowany zdjęciami użytkownika DeKa z forum Pentaxa skorzystałem z figurki Kuby i trochę się zabawiłem :-)
niedziela, 7 lutego 2016
Leśnie
Pogoda wiosenna, więc niedzielny spacer po lesie bardzo przyjemny. Próbowałem ustrzelić sarenki, ale za szybkie były, za to drzewa nie uciekały :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)