niedziela, 31 października 2010

Kolory jesieni 2

Zaciągnęło powietrzem gdzieś z południa Europy, słońce też jeszcze przygrzewa - aż chce się żyć i być w ogrodzie, i robić - cokolwiek.
Miłorząb się złoci, a liście azalii zabarwiły się już na pomarańczowo i czerwono.

niedziela, 24 października 2010

Kolory jesieni

W ogrodzie jesień zaczyna barwić liście niektórych drzew czy krzewów. Jak się pokaże słońce to dopiero będzie kolorowo. A na razie robota ze sprzątaniem liści i innymi przygotowaniami do zimy.

niedziela, 10 października 2010

101010

Urodziny miesiąca i roku :-) Dzień z Anią rozpoczęliśmy od cmentarza Rakowickiego, gdzie udało nam się odnaleźć grób brata mojej prababci br. Franciszka Ezechiela Smołka. Potem śniadanie w Hostelu "City" (średni, ale na jedną noc i za taką cenę oraz miejsce - może być), a następnie Kazimierz: msza św. w kościele św. Katarzyny, Stara Synagoga i następna nekropolia, dużo starsza tym razem - cmentarz żydowski Remuh i synagoga przy nim.

sobota, 9 października 2010

Kraków

Weekend w Krakowie. N pierwszy dzień Stare Miasto i Wawel. Jako, że z dziećmi, to nie nazbyt intensywnie. Galerię obrazów w Sukiennicach zwiedziliśmy już sobie z Anią we dwójkę. Ze zwiedzenia podziemi Rynku zrezygnowaliśmy gdy się okazało, że w kolejce po bilety trzeba stać 1,5 godz.! Za to wieczorny spacer po starówce piękny. Na zdjęciu wnętrze kościoła p.w. św. Anny.

wtorek, 5 października 2010

Szczyrk

Znowu trzy dni poza domem, tym razem na szkoleniu w Szczyrku. Tylko pogoda i Skrzyczne za oknem denerwują, bo ciągną w góry a tu trzeba siedzieć. Szczególnie wczorajsza złota polska jesień wkurzała. A na zdjęciu po zajęciach widok na Szczyrk i Skrzyczne.

niedziela, 3 października 2010

Ołomuniec

Wracając z Wiednia zatrzymaliśmy się na chwilę w pięknym Ołomuńcu. Tu trzeba będzie wrócić, tym bardziej, że to od nas tylko 1,5 godz. jazdy samochodem.

sobota, 2 października 2010

Wiedeń

Cały dzień w Wiedniu. Co zwiedzaliśmy to nie piszę, bo pewnie standarty, ale za to trzy razy natknęliśmy się na demonstrujących za legalizacją marihuany. Po widoku tych protestujących jestem zdecydowanie przeciw. A na zdjęciu malutka demonstracja - Wiedeń chyba demonstracjami stoi.

piątek, 1 października 2010

Svaty Jur

Wycieczka zakładowa do Wiednia - pierwszy dzień do Bratysławy, a po drodze degustacja wina w Svatym Jurze.