sobota, 2 października 2010

Wiedeń

Cały dzień w Wiedniu. Co zwiedzaliśmy to nie piszę, bo pewnie standarty, ale za to trzy razy natknęliśmy się na demonstrujących za legalizacją marihuany. Po widoku tych protestujących jestem zdecydowanie przeciw. A na zdjęciu malutka demonstracja - Wiedeń chyba demonstracjami stoi.

Brak komentarzy: