A Ani zakwitła jedna z orchidei. Już jakiś czas temu, ale dopiero teraz zrobiłem zdjęcie. Coś mi ona przypomina.
A mijający rok był całkiem, całkiem. Poza nieciekawą atmosferą w pracy to nie ma się do czego przyczepić - i wakacje fajne, i podróż w listopadzie, zdrowie dzięki Bogu ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz