wtorek, 30 października 2012

Pierwszy bałwan

Pogoda ciągle postrafi zaskoczyć. W nocy z soboty na niedzielę spadł śnieg. Śnieg w poaździerniku! Gdyby od razu stopniał to by się dało zrozumieć. Ale on wciąż leży, co więcej wczoraj jeszcze dopadało. Trzeci dzień mamy śnieg, a to dopiero październik! Oczywiście śniegu spadło na tyle, że chłopcy zrobili wczoraj pierwszego bałwana tej ... jesieni. W związku z tym, że wiele drzew i krzewów nie zrzuciło jeszcze liści, to teraz uginają się pod ciężarem tego sniegu. Ale zapowiedzi są takie, że już jutro/pojutrze śniegu nie będzie.
No, a ja mogę sobie tylko popatrzeć na to przez szybę okna bo przeziębienie uziemiło mnie w domu.

Brak komentarzy: