niedziela, 31 sierpnia 2014

Rybki własne

Kolejny dzień zdjęć podwodnych. Rybki podpływają bardzo blisko jeśli się na dnie usunie kilka kamieni - wtedy można kilka fajnych zdjęć pstryknąć.
Na obiad w restauracji znowu furorę robią pohane lignjie, które zamówili Julek i Szczepan. Ania rybę lubin, ale to chyba żadna z tych na zdjęciu, bo większa była.

Brak komentarzy: