niedziela, 29 czerwca 2014

Za wujka też

Kolejna Msza św. na wodzie na rybnickim Zalewie.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Mistrzostwa

Nasi na mistrzostwach świata nie grają, więc kibicuję naszym - tym z Opola i Gliwic.

sobota, 14 czerwca 2014

Krople

Pogoda zmienna jak w kalejdoskopie - słoneczne, błękitne niebo, a za chwilę ulewny deszcz, by za kolejne parę minut znowu świeciło słońce. Więc takich pięknie oświetlonych kropel w całym ogrodzie mnóstwo.

środa, 11 czerwca 2014

Kontakt

Robię stronę i do niej potrzebowałem kilka różnych zdjęć. To sobie zrobiłem też takie.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Upalne mrowisko

Korzystam z urlopu i robiąc porządki na działce odkryłem mrowisko. Starałem się szybo przygotować potem aparat i zdążyłem zrobić tylko kilkanaście zdjęć, bo w kilka minut mrówki wszystko posprzątały.
A pracowałem na działce tylko do wpół do dwunastej, bo gorąc się robił już niemożliwy - czyli mamy upalne lato na koniec wiosny.

sobota, 7 czerwca 2014

Impreza

Impreza urodzinowa w ogrodzie - skończyła się tuż przed 24-tą :-)
A na zdjęciu pąk kwiatu funkii w porannym słońcu.

piątek, 6 czerwca 2014

Goździki

W ramach urlopu wykosiłem trawę w całym ogrodzie. Wieczorem mogłem sobie usiąść na trawce i robić zdjęcia kwiatkom w świetle zachodzącego słońca.

czwartek, 5 czerwca 2014

47

Kolejna rocznica :-) Grunt, że w zdrowiu.
I jeszcze 'cytata' z książki, którą akurat czytam:
"... pracoholicy tak naprawdę nie osiągają więcej od osób ze zdrowym podejściem do pracy. Być może uważają się za perfekcjonistów, ale w rzeczywistości marnują swój czas na skupianiu się na nieistotnych szczegółach, zamiast zabrać się do wykonywania kolejnego zadania." [Jason Fried, David Heinemeier Hansson, "Rework"]

niedziela, 1 czerwca 2014

Atak na większego

Robiłem zdjęcia w ogrodzie różnym owadom, w tym temu chrząszczowi i nagle zaatakowała go mrówka. Zdążyłem zrobić tylko dwa zdjęcia, bo po sekundzie ten duży salwował się ucieczką.
Chłopcy na dzień dziecka dostali książki, przy czym te od najmłodszego porwaliśmy z Anią i każde z nas 'machnęło' do wieczora po jednej. W tej co ja czytałem znalazłem taki cytat:
"... próbowała wymyślić najwłaściwszą definicję słowa >dyrektor<. Wreszcie wpisała: >Człowiek, który poucza innych, a sam nie potrafi się zachować<. [Rafał Kosik, "Kuba i Amelia"]