Ania znalazła takie coś w ogrodzie. Ponoć jest pospolita, ale ja widziałem taką ćmę chyba po raz pierwszy.
Nawet przy malowaniu heblowanych desek można coś zmalować ...
Kuba dostał grę. Chłopcy są nią zafascynowani. Na dzisiaj mieli obiecaną rozgrywkę z rodzicami, ale nie zdążyliśmy zakończyć zanim przyszli goście. Poza tym nie za bardzo się zorientowałem o co w tym tak dokładnie chodzi.
Te nogi doszły do Częstochowy.
Na dworze powiało upalnym powietrzem, część rodzinki na piegrzymce na Jasną Górę, a mama robi porządki w garażu. Czy ktoś jeszcze pamięta co to takiego? :-)
Dziś pogoda jak w kalejdoskopie, więc ja tylko domowo ...
Do południa upał, po południu ulewy. Pogoda zmienną jest, życie też. Ten krzyż fotografowałem 6 lat temu - stał wśród czterech majestatycznych drzew, od drogi podchodziło się ku niemu po trzech schodkach. Teraz stoi w rowie wśród gruzu i chwastów. Ciekawe ile "widział" od 1886r. i ile zobaczy jeszcze?
Odwiedził nas Franek z Wiktorem. Kuzyni powinni się widywać jak najczęściej, bo nie ma to jak rodzina. A ja publikuję "cynicznego" motylka.
Reszta jest milczeniem ...
Wycieczka do Krasiejowa - udana, druga część do Opola - porażka. Ale dzień raczej na plus.
Goniłem motyla (bielinek?) wokół budlei - kilka razy udało mi się go ostro ustrzelić.
Wielu zdjęć nie udało mi się zamieścić na tym blogu, więc daję ostatnie zdjęcie z wakacji w Chorwacji: góry Biokovo - jeśli wrócić do Chorwacji to tam.
Do domu wróciliśmy o godz. 4:47, po 12,5 godz. jazdy, pokonując 1267 km. Na zdjęciu jeden z zachodów słońca w Promajnej, bo zdjęcie zachodu z wakacji być musi.
Promajna pożegnała nas burzą. W drogę powrotną do domu wyjechaliśmy o 16:16, po ostatniej morskiej kąpieli i dobrym obiadku.
Późnopopołudniowa wycieczka do Omisza wzdłuż kanionu Cetiny. Na zdjęciu dachy Omisza widoczne z ruin zamku. Klimatyczne miasteczko.
Wycieczka w góry Biokowa, na Vosacz (1422 m n.p.m.). Na zdjęciu widok ze szczytu na brzeg morza. Wracaliśmy już w chmurach.
Wieczorna wycieczka do miejscowości Bast, która istniała już w czasach rzymskich o nazwie jak w temacie. Dotarliśmy do kościółka św. Rocha z XVw. Na zdjęciu dach na jednym ze starych domów.